Do takiej konstatacji skłania pierwsze 365 dni funkcjonowania nowej ulicy - w założeniu reprezentacyjnej alei miejskiej, a w praktyce komunikacyjnego ścieku koncentrującego niemal cały ruch tranzytowy przebiegający drogą nr 592. Niemal cały - bo niektórzy kierowcy dużych ciężarówek z rozmysłem omijają kętrzyńską pseudoobwodnicę, kończącą się stromym spadkiem na ulicy Skłodowskiej, stanowiącym niebezpieczną przeszkodę terenową dla obciążonych zestawów ciężarowych.
Na nowej trasie samochody ciężarowe w większej liczbie pojawiają się dopiero w godzinach wieczornych, gdy gęstość ruchu maleje i rozpędzonym TIR-om łatwiej jest podjechać pod wzniesienie. Niestety dzieje się to kosztem mieszkańców spokojnej do niedawna ulicy Skłodowskiej. Obrońców Westerplatte Bis uprzykrza również życie na Osiedlu Sikorskiego. Wąska jezdnia obecnej "alei" Pileckiego dysponuje tylko po jednym pasie ruchu w każdą stronę, skutkiem czego ulica notorycznie się korkuje - zwłaszcza przed rondem Kombatantów. Kierowcy którzy nie chcą tracić czasu, wolą jednak ominąć ten odcinek przez tzw. łącznik i osiedlową dziś, starą ulicę Obrońców Westerplatte. Dotyczy to głównie jadących przez Kętrzyn tranzytem - czyli w kierunku ulicy Bałtyckiej i Mazowieckiej. O takim niebezpieczeństwie samoistnego przekierowania się ruchu obcego z wykorzystaniem łącznika nowej i starej ulicy, wspominałem dwa lata temu w programie Kętrzyńskiej Telewizji Kablowej.
Proponowałem również zmiany w projekcie, polegające m.in. na wykonaniu przedmiotowej ulicy w standardzie 2x2 - czyli w formie drogi dwujezdniowej z dwoma pasami ruchu w każdym kierunku, lub przynajmniej układu jednojezdniowego 2 + 1 z dwoma pasami biegnącymi od łącznika w kierunku obu rond. Przed rondem Kombatantów, prawy pas dwupasmowego wlotu byłby głównie dla relacji Pileckiego - Chrobrego, a lewy miałby służyć relacji Pileckiego - Jagiełły (plus zawracanie). Propozycja tak zorganizowanej alei Pileckiego, realnie przyczyniłaby się do usprawnienia ruchu na "Falklandy" zwłaszcza, że tranzyt miałby zostać zdjęty z al. Pileckiego oraz ulicy Skłodowskiej i przeniesiony na zewnętrzną obwodnicę Muławki - Gnatowo - Stara Różanka - Nowa Różanka, omijającą Kętrzyn, a także wymienione miejscowości. Do takiej wizji przebiegu tranzytu rekomendowanej przez ekspertów, ciągle staram się nakłonić przedstawicieli wszystkich szczebli samorządu podkreślając, że każde inne rozwiązanie jest z gruntu rzeczy ideowo wadliwe.
Z chwilą otwarcia Obrońców Westerplatte Bis, ruch tranzytowy sparaliżował również komunikację w osi poprzecznej - czyli w relacji Śródmieście - Osiedle Piastowskie, a wjazd na Rondo Kombatantów jest utrudniony zarówno z ulicy Wojska Polskiego, jak też Chrobrego i Jagiełły. Wynika to z faktu dominacji intensywnego ruchu tranzytowego w strukturze kierunkowej, zapewniającego sobie tym samym - pierwszeństwo na obwiedni ronda kosztem blokowania pozostałych relacji. Możliwość zaistnienia takiego scenariusza, przewidywał na podstawie symulacji - ekspert inżynierii ruchu. Sygnalizowałem to niebezpieczeństwo parokrotnie, włącznie z apelem do Radnych, wspierających błędną realizację forsowaną przez Burmistrza Hećmana. Doprowadzenie do zablokowania ruchu (wskutek jego wadliwego modelowania) na rondzie oraz ulicach do niego prowadzących, to w moim przekonaniu sprowadzenie zagrożenia bezpieczeństwa publicznego - chociażby poprzez utrudnienie ruchu karetek pogotowia do pobliskiego szpitala.
Czy absurdalne skumulowanie ruchu w rejonie ulic Pileckiego i Skłodowskiej przełożyło się na poprawę kultury ruchu w centrum miasta i jakości życia w otoczeniu ulic Sikorskiego, Daszyńskiego, czy Mazurskiej? Absolutnie nie. Zadziałało Prawo Lewisa-Mogridge'a wraz z paradoksem Braessa - mówiące w uproszczeniu o tym, że im więcej dróg tym większe korki. Tymi prawami współczesna inżynieria ruchu udowadnia, że budowa nowych dróg nie przyczynia się do spadku zatłoczenia drogowego w miastach. Że lepszy dostęp do miasta tworzy jedynie transport publiczny, o czym nieustannie powtarzam. Problem ciągle dużego - nierzadko tranzytowego - ruchu w centrum miasta, odzwierciedla również liczba wypadków, do których nadal dochodzi w tym rejonie.
Niedostosowanie przekroju jezdni do prognozowanego ruchu, ujawniło się już w dniu otwarcia alei Pileckiego.
Nadmierny ruch w osi Pileckiego-Skłodowskiej, skutecznie sparaliżował wyjazdy z ulic Chrobrego i Jagiełły na rondo Kombatantów.
Duża liczba wypadków do których wciąż dochodzi w centrum miasta nie potwierdza lansowanej tezy, że otwarta z wielką pompą aleja Pileckiego poprawiła bezpieczeństwo ruchu.
Ryzyko zaistnienia obecnie występujących problemów wraz z rozwiązaniami pozwalającymi ich uniknąć, wskazywałem również w programie "Na Gorąco" z dnia 12.01.2016 r. wyemitowanym przez Kętrzyńską Telewizję Kablową. - link poniżej youtu.be/6TsDjNXEpSI?t=23m17s
Temat ulicy Obrońców Westerplatte Bis, szerzej poruszałem w poniżej zlinkowanych artykułach zamieszczonych na tej stronie:
Obrońców Westerplatte Bis - w czym rzecz? - http://rypina.pl/component/content/article/1-ostatnie/182-obroncow-westerplatte-bis.html
Nieodpowiedzialna polityka Burmistrza Hećmana może przyczynić się do tragedii - http://rypina.pl/component/content/article/1-ostatnie/190-nieodpowiedzialna-polityka-burmistrza-hemana-moe-przyczyni-si-do-tragedii.html
Populizm kontra inżynieria ruchu - http://rypina.pl/component/content/article/1-ostatnie/207-populizm-kontra-inynieria-ruchu.html
|
Komentarze
2) Pileckiego 2+1? Starczyłoby miejsca na dodatkowy, trzeci pas? A w szczególności na przeprojektowan ie ronda i budowę ronda dwupasmowego?
3) Jak to możliwe, że przez tyle lat nie powstała nawet koncepcja (powstała?) dodatkowego dojazdu do Osiedla Piastowskiego? Ile procent mieszkańców Kętrzyna mieszka właśnie tam? Do tego Philips, MTI, Warmia (kiedyś). Cała komunikacja opiera się na jednym, jednopasmowym rondzie. To dopiero jest paranoja. Aż się prosi o przedłużenie Kazimierza Wielkiego/Stefana Batorego w kierunku DW591. Ten problem spotęguje się po wybudowaniu przedszkola przy ulicy Wierzbowej.
Jeżeli chodzi o ruch tranzytowy, to oczywiście nie widzę innego rozwiązania niż tylko zewnętrzna (północna) obwodnica Kętrzyna, spinająca wyloty na Mrągowo, Bartoszyce i Barciany, z nowym przebiegiem drogi 650 w okolicy Nowej Różanki. Tak skonfigurowana droga - pomimo że nie byłaby klasycznym pełnym ringiem, bez problemu obsługiwałaby wszystkie relacje tranzytowe, w dodatku w sposób modelowy - czyli taki, że przejazd obwodnicą nie zwiększy dystansu w stosunku do przejazdu przez miasto pomiędzy punktami wlotu i wylotu obwodnicy na danej trasie, a jednocześnie zminimalizuje wartość parametru czasu przejazdu. Zatem wybór tej drogi przez kierowców byłby naturalny - wynikając z niższej funkcji oporu odcinka. Z kolei niekorzystne proporcje czasu i drogi z rozmysłem przyjęto dla przebiegu Mrągowo - Giżycko, celem pozostawienia na ulicach miasta - dominującego w tej frakcji kierunkowej - ruchu turystycznego. Z tego samego powodu nie przewidziano powiązania obwodnicy z drogą 594. W odniesieniu do tranzytu ciężarowego, który również z punktu widzenia Giżycka nie stanowi ruchu docelowego, zaproponowano natomiast zupełnie nową filozofię, polegającą na wyprowadzeniu ciężkiego ruchu z odcinka drogi 592 Kętrzyn - Giżycko (a więc z obszaru o wysokim potencjale turystycznym) celem przeniesienia go na drogę 650 prowadzącą przez rejon pozbawiony walorów turystycznych i bliżej planowanego przejścia granicznego Rudziszki - Kryłowo oraz krótszą drogą do przejścia w Budzisku.
W swojej wypowiedzi podniósł Pan niezmiernie ważną kwestię, dotyczącą możliwości finansowania zewnętrznego takiej obwodnicy w obecnej sytuacji. Naturalnie. Jest ona zdecydowanie trudniejsza, niż była przed wybudowaniem nowej ulicy pomiędzy rondami Rogaczewskiego i Kombatantów. Dlatego też przewidując taki obrót sprawy, przez kilka lat powtarzałem: najpierw obwodnica, a dopiero później Obrońców Westerplatte Bis. W felietonie "Kto kręci na rondach" wspominałem, że wykonanie tej trasy osłabiło naszą pozycję negocjacyjną w sprawie obwodnicy. Proszę zapoznać się z archiwalnymi wpisami i nagraniami dostępnymi w internecie. Niestety jak zwykle w Kętrzynie zwyciężyła niekompetencja - czy wręcz zwykła bezmyślność. Dlatego stawiam kategoryczną tezę, że polityka Burmistrza Hećmana realizowana przy współudziale niemal wszystkich Radnych, jest głęboko szkodliwa. Uważam jednak, że z tego powodu nie należy rezygnować z dobrych i perspektywiczny ch rozwiązań urbanistycznych i komunikacyjnych . Nie należy "leczyć kaca klinem" czyli dostosowywać kolejnych rozwiązań do błędnie przyjętych wcześniej, co uczyniono w przypadku oświetlenia ulicznego - doświetlając bezskutecznie przejścia dla pieszych. Co więc należy zrobić? Otóż przede wszystkim należy odsunąć od władzy tych wszystkich ludzi, którzy dzisiaj w sposób intencjonalny lub wynikający z niskiej świadomości spraw o których decydują, zwyczajnie szkodzą Kętrzynowi. Na samorząd lokalny nie przekłada się barwa polityczna Radnego czy Burmistrza, ale jego sposób postrzegania spraw miasta i zaangażowania w nie.
Czy wystarczy miejsca na trzeci pas w alei Pileckiego? Zdecydowanie tak. Przecież taki układ funkcjonuje już dzisiaj w rejonie wejścia łącznika do Osiedla Sikorskiego i ulicy Obrońców Westerplatte. Miejsca jest wystarczająco dużo nie tylko na układ 2+1, ale też na dwie jezdnie w układzie 2x2 i szczerze mówiąc najchętniej takie właśnie rozwiązanie spośród tych dwóch zaproponowanych przez ekspertów - widziałbym osobiście. Rezerwa terenowa umożliwi też przebudowę obu rond. Koncepcje nowych rond wraz z nowym powiązaniem wyjścia ulicy Sikorskiego, przedstawiono mi już w październiku 2014 roku. Od tego czasu projekty łapią kurz, oczekując zmian na stanowisku Burmistrza i w Radzie Miasta. Jeśli to nie nastąpi, nie zostaną zrealizowane, bo obecna władza nie przejawia woli politycznej dla tego typu inicjatyw. Tymczasem poprawa skomunikowania "Falklandów", powinna być obok obwodnicy komunikacyjnym priorytetem miasta. Wobec indolencji obecnej administracji miejskiej, zamówiłem opracowanie koncepcji takiego alternatywnego połączenia. Projekt nowej ulicy Królowej Marysieńki, przewiduje powiązanie jej z aleją Pileckiego w rejonie ciepłowni miejskiej. Czy ulice Kazimierza Wielkiego i Batorego należy przebijać do drogi 591? Zdecydowanie nie! To otworzyłoby skrót dla tranzytu i jeszcze bardziej pogłębiło problemy na Chrobrego i Jagiełły. Fatalna lokalizacja przedszkola przy Wierzbowej zdecydowanie nie poprawi sytuacji. Przedszkole powinno powstać w takiej lokalizacji, aby dowóz i odbiór dziecka można było wpisać w program podróży dom - praca i praca - dom, bez generacji dodatkowego ruchu.
Pozdrawiam serdecznie Rafał Rypina
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.