Informacja czy profanacja? |
Wpisany przez Administrator |
piątek, 31 marca 2017 15:49 |
Aleja - trakt komunikacji pieszej lub kołowej, jak również szlak wodny, obsadzony po obu stronach drzewami o określonej kompozycji, czyli z zachowaniem rytmu nasadzeń i powiązań krajobrazowych. Charakterystyczną cechą są także szczególne walory przyrodnicze, kulturowe, estetyczne i gospodarcze. Wyróżniamy aleje jednogatunkowe lub wielogatunkowe, a także jednowiekowe lub wielowiekowe oraz jedno, dwu, lub wielorzędowe. W polskim krajobrazie otwartym najczęściej występuje aleja jednorzędowa z nasadzeniami po jednym rzędzie z każdej strony drogi, jednowiekowa i jednogatunkowa - liściasta. Najpopularniejsze gatunki to lipy, dęby, topole i klony. Tyle o alejach mówi encyklopedia.
Już z pobieżnej oceny faktów można wysnuć śmiałe wnioski, że ulica Pileckiego bezpodstawnie nazwana aleją, nie była, nie jest i prawdopodobnie nigdy aleją nie będzie. Nie będzie aleją nie tylko za sprawą braku właściwych nasadzeń - bo takimi z definicji nie są proponowane iglaki, ale również z powodu braku reprezentacyjnego charakteru i przebiegu w terenie. Ulica została zaplanowana jako substytut brakującej obwodnicy, a dodatkowo ma wypełniać funkcję alternatywnego łącznika kilku osiedli. Słowem - nie jest to bulwar, ale zwykły komunikacyjny ściek, zrodzony z indolencji władz miasta na polu przegranej walki o obwodnicę oraz fatalnej polityki przestrzennej, skutkującej bezrefleksyjną parcelacją działek i podłączaniem ich za pośrednictwem dróg dojazdowych do głównych ulic miasta, zamiast wyznaczania siatki ulicznej pozwalającej rozproszyć ruch miejscowy i zmniejszyć jego uciążliwość. Kętrzyńska aleja Pileckiego jest też prawdopodobnie jedyną aleją biegnącą po łuku.
Dlaczego o tym piszę? Bo nie chciałbym ażeby nazwisko wielkiego bohatera i wspaniałego patrona nowej ulicy, było zestawiane z jej śmiesznością. Nie chcę, aby symbole zasługujące na właściwy szacunek, wykorzystywano w roli graficznego ozdobnika drogowskazu. Rotmistrz Witold Pilecki zasługuje przynajmniej na skromną tablicę pamiątkową z właściwą informacją. Znak Polski Walczącej umieszczony na karykaturalnej tablicy informacyjnej, to w moim przekonaniu żadna dodatkowa informacja, ale zwykła profanacja symbolu, a na to nie może być zgody. Czy osoby odpowiedzialne za wizerunek ulicy Pileckiego nie zapomniały przypadkiem, że w 2014 roku Sejm uchwalił ustawę o ochronie Znaku Polski Walczącej? Od tego czasu otaczanie Znaku Polski Walczącej czcią i szacunkiem stało się prawem i obowiązkiem każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej, a znieważanie Znaku podlega karze grzywny. |
Komentarze
Obrońców Westerplatte Bis - w czym rzecz? - http://rypina.pl/component/content/article/1-ostatnie/182-obroncow-westerplatte-bis.html
Nieodpowiedzialna polityka Burmistrza Hećmana może przyczynić się do tragedii - http://rypina.pl/component/content/article/1-ostatnie/190-nieodpowiedzialna-polityka-burmistrza-hemana-moe-przyczyni-si-do-tragedii.html
Bomba z opóźnionym zapłonem została odpalona - http://rypina.pl/component/content/article/1-ostatnie/192-bomba-z-oponionym-zaponem-zostaa-odpalona.html
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.