Otwarcie przebudowanych rond Dmowskiego i Jana Pawła II odbyło się hucznie, przed wyborami w listopadzie 2014 roku. Wkrótce atmosfera radości ustąpiła miejsca pierwszym informacjom o problemach jakie ronda stwarzają kierowcom. Od tej pory mamy regularne doniesienia medialne o kolejnych kolizjach na rondach. Tylko do lutego zarejestrowano aż 14 zdarzeń. Ronda, które w założeniu miały poprawić bezpieczeństwo, stały się źródłem zwiększonej liczby kolizji. Kierowcy dużych aut, nie są nawet w stanie zmieścić się na swoim pasie ruchu. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że wszystko to było do przewidzenia.

O potencjalnych problemach mogących wystąpić na nowych rondach, informowałem – jeszcze przed rozpoczęciem przebudowy obiektów – na swojej stronie internetowej (link ->tutaj<-), gdzie 21 maja 2013 roku zamieściłem opracowanie autorstwa Pana Marcina Banacha, dotyczące problematycznego ruchu tranzytowego w Kętrzynie. Mając dostęp do projektów nowych rond, specjalista zauważył, że dojdzie do znacznego pogorszenia warunków i bezpieczeństwa ruchu drogowego. Mając takie dane podjąłem interwencje w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju oraz Komisji Europejskiej. W projekcie ronda Jana Pawła II wykonano nawet pewne korekty, eliminując opisany w opracowaniu Pana Banacha – punkt kolizyjny na zjeździe w ulicę Daszyńskiego. Niestety nie uwzględniono podstawowych uwag mojego eksperta, w tym dotyczących zachowania geometrii wlotów i przekrojów samych rond.

Tydzień temu tematem zainteresował się „Tygodnik Kętrzyński”. Okazuje się, że po przebudowie rond znacznie zwiększyła się liczba kolizji, co potwierdza tezy z opracowania. Dziwi jednak fakt, iż władze województwa oraz władze lokalne zdawały się nie zauważać zgłaszanych wątpliwości i zastrzeżeń. Wydano mnóstwo pieniędzy na wadliwy projekt, narażając przy tym bezpieczeństwo naszych mieszkańców.

Źródło: Tygodnik Kętrzyński, wydanie z 5-11 marca 2015 r.