Obfite opady deszczu jakie miały miejsce w lipcu i na początku sierpnia, spowodowały wiele lokalnych podtopień w okolicach Kętrzyna oraz w samym mieście. Jednak to co wydarzyło się na terenie ogrodów działkowych sąsiadujących z Osiedlem Sikorskiego i budowaną ulicą Obrońców Westerplatte Bis, długo jeszcze będzie spędzało sen z powiek miejscowym działkowcom.

Jednak to nie same ulewy były przyczyną wielokrotnego zalewania ogródków działkowych. Intensywne opady deszczu zdarzały się już wcześniej, ale po raz pierwszy spowodowały tak duże zniszczenia. Działkowcy widzą związek z prowadzoną tuż obok budową ulicy Obrońców Westerplatte Bis. Sposób prowadzenia prac utrudnił bowiem odpływ deszczówki i spowodował zalanie. Działkowicze są również oburzeni brakiem właściwej reakcji miasta na opisany problem.

W moim przekonaniu uwagi te są w pełni uzasadnione, a postawę władz miasta można określić mianem skandalicznej. Przypominam, że budowa nowej ulicy jest inwestycją miejską i nikt inny jak tylko wykonawca miejskiej inwestycji doprowadził do zaistnienia problemu. Jestem przekonany, że miasto które chce przede wszystkim reprezentować interes mieszkańców a nie deweloperów lub konsorcjów z branży budownictwa drogowego, powinno zająć stanowisko mediatora w celu rozwiązania kłopotliwej sprawy. Co więcej, w dobrym tonie byłoby zrekompensowanie strat poniesionych przez działkowiczów. Najprostszym z możliwych rozwiązań byłoby przeniesienie obciążenia rekompensatą w ogólny rachunek prowadzonej inwestycji.

Tymczasem zabrakło nawet dobrej woli. Problemem działkowiczów nikt się nie zajął, a ludzie pozostali w poczuciu bezsilności. Wobec powyższego zobowiązałem się podjąć wszelkie możliwe działania na rzecz poszkodowanych działkowiczów. Wspominałem o tym w wypowiedzi udzielonej dla Tygodnika Kętrzyńskiego. Artykuł ten załączam poniżej.